Robin Soderling - Tomas Berdych
Półfinał Indian Wells i porażka w trzech setach z Andym Roddickiem - tak skończył się dla Soderlinga poprzedni turniej, w którym Szwed pokazywał się z równie dobrej strony co w Miami. Tym razem spodziewam się kroku w przód Robina, nad którego grą zachwyty nie cichną, którego forma wciąż rośnie. Finał, w którym, moim zdaniem, będzie miał okazje zmierzyć się z Rafą Nadalem zapowiada się nad wyraz ciekawie. Nie wyprzedzajmy jednak faktów. Rywalem Soderlinga w półfinałowej potyczce będzie Czech Tomas Berdych, który po słabym meczu pokonał wczoraj Fernando Verdasco. Gdyby Hiszpan potrafił zagrać choć odrobinę pewniej i umiał zachować spokój to on byłby dziś rywalem Sody. Berdych zaszedł w tym turnieju dalej niż powinien a spektakularne zwycięstwo nad Federerem wcale nie świadczy o nadzwyczajnej formie Czecha. Spodziewam się dzisiaj dwóch setów pod dyktando Szweda i pewnego awansu do finału.
Robin Soderling - Tomas Berdych
typ: 1
kurs: 1.33
stawka: 200j
bukmacher: Betsson
piątek, 2 kwietnia 2010
czwartek, 1 kwietnia 2010
Formalność (+66j)
Robin Soderling - Mikhail Youzhny
Forma, w której znajduje się aktualnie Soderling jest naprawdę imponująca. Nie licząc niezrozumiałej chyba dla wszystkich porażki z Ljubicicem w Miami, Szwed gra regularnie na bardzo wysokim poziomie. Imponuje jego forma serwisowa, imponuje pewność w zagraniach i brak niewymuszonych błędów. Po drugiej stronie siatki staje Jużny, którego zwycięstwo nad Mardym Fishem okazało się jeszcze łatwiejsze niż mogłem przewidywać, jednak wszystko to za sprawą kontuzji Amerykanina. Jeśli więc spojrzeć na spotkania Rosjanina w tym turnieju to rozegrał on jeden prawdziwy mecz tenisa - z powracającym po przerwie w grze Stanislasem Wawrinką. Spotkanie dla Jużnego okazało się niezwykle trudne, zdołał zwyciężyć w trzech setach jednak dziś nie wróżę mu zwycięstwa. Musiałby zagrać najgorszy ze wszystkich ostatnio rozegranych meczów Soderling by zejść tu z kortu jako pokonany. Obaj zawodnicy spotkali się już cztery razy, ostatnie trzy spotkania wygrał spokojnie Szwed i liczę, że stanie się tak i tym razem.
Robin Soderling - Mikhail Youzhny
typ: 1
kurs: 1.33
stawka: 200j
bukmacher: Betsson
Forma, w której znajduje się aktualnie Soderling jest naprawdę imponująca. Nie licząc niezrozumiałej chyba dla wszystkich porażki z Ljubicicem w Miami, Szwed gra regularnie na bardzo wysokim poziomie. Imponuje jego forma serwisowa, imponuje pewność w zagraniach i brak niewymuszonych błędów. Po drugiej stronie siatki staje Jużny, którego zwycięstwo nad Mardym Fishem okazało się jeszcze łatwiejsze niż mogłem przewidywać, jednak wszystko to za sprawą kontuzji Amerykanina. Jeśli więc spojrzeć na spotkania Rosjanina w tym turnieju to rozegrał on jeden prawdziwy mecz tenisa - z powracającym po przerwie w grze Stanislasem Wawrinką. Spotkanie dla Jużnego okazało się niezwykle trudne, zdołał zwyciężyć w trzech setach jednak dziś nie wróżę mu zwycięstwa. Musiałby zagrać najgorszy ze wszystkich ostatnio rozegranych meczów Soderling by zejść tu z kortu jako pokonany. Obaj zawodnicy spotkali się już cztery razy, ostatnie trzy spotkania wygrał spokojnie Szwed i liczę, że stanie się tak i tym razem.
Robin Soderling - Mikhail Youzhny
typ: 1
kurs: 1.33
stawka: 200j
bukmacher: Betsson
wtorek, 30 marca 2010
Teraz już z górki (+80j)
Mikhail Youzhny - Mardy Fish
Mecz pierwszej rundy pomiędzy Jużnym a Santiago Giraldo, który w świetnym stylu przeszedł kwalifikacje (pisałem o nim niżej) zakończył się prawdziwą demolką. Spotkanie nie stało co prawda na wysokim poziomie, gdyż kompletnie posypał się tego dnia Kolumbijczyk i zdołał ugrać zaledwie jednego gema. Awans do kolejnej rundy przyszedł Rosjaninowi niespodziewanie łatwo i nie byłem pewien jak kolejny mecz w jego wykonaniu będzie wyglądał. Obawiałem się jego porażki, ponieważ po drugiej stronie siatki stawał tym razem zdecydowanie lepiej dysponowany, co pokazał w pierwszym wcale niełatwny meczu z Andersonem, Stanislas Wawrinka. Szwajcar, który odbył krótką przerwe w grze ze względu na ślub zaimponował mi szczególnie statystykami serwisowymi w meczu z Andersonem gdzie skuteczność pierwszego serwisu wskazana była na ponad 90%.
Moje przewidywania po pierwszym secie sprawdzały się, Michaił niezbyt dobrze wszedł w mecz i musiał uznać w nim wyższość rywala. Drugi i trzeci set to już lepsza gra Jużnego, który cierpliwą i solidną grą zdołał odprawić Szwajcara.
Dziś po drugiej stronie siatki staje jedna z większych dotychczas rewelacji turnieju, Mardy Fish, któremu udało się w dwóch setach spakować do domu Andy'ego Murraya a wczoraj odniósł zwycięstwo nad faworyzowanym przeze mnie Felicano Lopezem. Będę jednak konsekwentny, miałem okazję obejrzeć spotkanie Fisha ze Szkotem i z pewnością obaj nie zachwycali. Mecz stał na niskim poziomie a forma, w której jest aktualnie Mardy została zdecydowanie przeceniona po tym meczu. Spodziewam się dziś łatwiejszego niż wczoraj meczu dla Rosjanina i spokojnego awansu do kolejnej rundy turnieju.
Mikhail Youzhny - Mardy Fish
typ: 1
kurs: 1.80
stawka: 100j
bukmacher: Betsson
Mecz pierwszej rundy pomiędzy Jużnym a Santiago Giraldo, który w świetnym stylu przeszedł kwalifikacje (pisałem o nim niżej) zakończył się prawdziwą demolką. Spotkanie nie stało co prawda na wysokim poziomie, gdyż kompletnie posypał się tego dnia Kolumbijczyk i zdołał ugrać zaledwie jednego gema. Awans do kolejnej rundy przyszedł Rosjaninowi niespodziewanie łatwo i nie byłem pewien jak kolejny mecz w jego wykonaniu będzie wyglądał. Obawiałem się jego porażki, ponieważ po drugiej stronie siatki stawał tym razem zdecydowanie lepiej dysponowany, co pokazał w pierwszym wcale niełatwny meczu z Andersonem, Stanislas Wawrinka. Szwajcar, który odbył krótką przerwe w grze ze względu na ślub zaimponował mi szczególnie statystykami serwisowymi w meczu z Andersonem gdzie skuteczność pierwszego serwisu wskazana była na ponad 90%.
Moje przewidywania po pierwszym secie sprawdzały się, Michaił niezbyt dobrze wszedł w mecz i musiał uznać w nim wyższość rywala. Drugi i trzeci set to już lepsza gra Jużnego, który cierpliwą i solidną grą zdołał odprawić Szwajcara.
Dziś po drugiej stronie siatki staje jedna z większych dotychczas rewelacji turnieju, Mardy Fish, któremu udało się w dwóch setach spakować do domu Andy'ego Murraya a wczoraj odniósł zwycięstwo nad faworyzowanym przeze mnie Felicano Lopezem. Będę jednak konsekwentny, miałem okazję obejrzeć spotkanie Fisha ze Szkotem i z pewnością obaj nie zachwycali. Mecz stał na niskim poziomie a forma, w której jest aktualnie Mardy została zdecydowanie przeceniona po tym meczu. Spodziewam się dziś łatwiejszego niż wczoraj meczu dla Rosjanina i spokojnego awansu do kolejnej rundy turnieju.
Mikhail Youzhny - Mardy Fish
typ: 1
kurs: 1.80
stawka: 100j
bukmacher: Betsson
poniedziałek, 29 marca 2010
Nienawidzę poniedziałków.. (+76j)
Marcos Baghdatis - Marin Cilic |
Z bardzo dobrej strony pokazał się w meczu z Francuzem Robertem Marin Cilic, który odprawił go w dwóch szybkich setach. Widać było jak zawsze spokój w grze a w połączeniu z pewnością i precyzją, jaką zaprezentował możemy z pewnością mówić o dobrej formie. Po fantastycznym początku sezonu Chorwatowi zdarzył się pewien przestój, porażka w Doha z Melzerem i w Indian Wells z Garcią-Lopezem jednak wierzę, iż tym razem już nie pozwoli sobie na słabszy występ i tak szybkie pożegnanie z turniejem. Sprzyja temu z pewnością nawierzchnia, która, jako wolniejsza niż w Indian Wells, daje tutaj pewien niewielki choć widoczny handicap Marinowi. Cypryjczyk prezentuje się ostatnio w kratkę, potrafi wygrać z Rogerem Federerem by dwa dni później przegrać z Tommym Robredo, który na twardych nawierzchniach nie jest z pewnością czołowym tenisistą. Uważam, że skoncentrowany i dobrze dysponowany Cilic poradzi sobie z Baghdatisem a takiego właśnie Chorwata spodziewam się dziś w sesji wieczornej na korcie. |
---|
|
---|
poniedziałek, 22 marca 2010
Welcome to Miami! (+70j)
Santiago Giraldo - Gaston Gaudio
Po nieco, przynajmniej dla mnie, rozczarowującym turnieju Indian Wells przychodzi kolej na następną imprezę, której zwycięzca zgarnie 1000 jakże cennych punktów do rankingu ATP. Zostajemy w USA, przenosimy się jedynie 3000 mil na wschód do słonecznego Miami. Już za kilka minut ruszają tu kwalifikacje do turnieju głównego i można wybrać spośród nich kilka bardzo ciekawych pojedynków. Na tapetę biorę spotkanie pomiędzy Kolumbijczykiem a Argentyńczykiem, którego wszelkie wyskoki poza mączkę kończą się płaczem. Jestem niemal pewien, że tak stanie się i dziś. Giraldo fantastycznie zaprezentował się w ostatnich dniach w turnieju challengerowym w Sunrise gdzie udało mu się pokonać nadzieję amerykańskiego tenisa Ryana Harrisona i dwóch niezłych serwismenów z Niemiec, kolejno Brandsa i Beckera. Na temat wyników Gaudio na twardych nawierzchniach z pewnością książek napisać się nie da, spodziewałbym się tutaj raczej krótkich ironicznych dowcipów.. Zwycięstwo z Jessem Levine czy Oliverem Marachem to ostatnie osiągnięcia Gastona jednak nieźle dysponowany Giraldo to zdecydowanie za wysokie progi. Nad przebiegiem turnieju czuwa zawsze podejrzliwa i gotowa do interwencji ekipa z CSI: Miami więc ustawionych spotkań się nie spodziewam, stąd też za wyższą stawkę..
Santiago Giraldo - Gaston Gaudio
typ: 1
kurs: 1.35
bukmacher: Fortuna
stawka: 200j
Po nieco, przynajmniej dla mnie, rozczarowującym turnieju Indian Wells przychodzi kolej na następną imprezę, której zwycięzca zgarnie 1000 jakże cennych punktów do rankingu ATP. Zostajemy w USA, przenosimy się jedynie 3000 mil na wschód do słonecznego Miami. Już za kilka minut ruszają tu kwalifikacje do turnieju głównego i można wybrać spośród nich kilka bardzo ciekawych pojedynków. Na tapetę biorę spotkanie pomiędzy Kolumbijczykiem a Argentyńczykiem, którego wszelkie wyskoki poza mączkę kończą się płaczem. Jestem niemal pewien, że tak stanie się i dziś. Giraldo fantastycznie zaprezentował się w ostatnich dniach w turnieju challengerowym w Sunrise gdzie udało mu się pokonać nadzieję amerykańskiego tenisa Ryana Harrisona i dwóch niezłych serwismenów z Niemiec, kolejno Brandsa i Beckera. Na temat wyników Gaudio na twardych nawierzchniach z pewnością książek napisać się nie da, spodziewałbym się tutaj raczej krótkich ironicznych dowcipów.. Zwycięstwo z Jessem Levine czy Oliverem Marachem to ostatnie osiągnięcia Gastona jednak nieźle dysponowany Giraldo to zdecydowanie za wysokie progi. Nad przebiegiem turnieju czuwa zawsze podejrzliwa i gotowa do interwencji ekipa z CSI: Miami więc ustawionych spotkań się nie spodziewam, stąd też za wyższą stawkę..
Santiago Giraldo - Gaston Gaudio
typ: 1
kurs: 1.35
bukmacher: Fortuna
stawka: 200j
czwartek, 18 marca 2010
Vamos Rafa (+37j)
Rafael Nadal - Tomas Berdych
Po zaskakująco łatwym zwycięstwie z Verdasco i szybkim odprawieniu do domu Viktora Troickiego Czech trafia w drabince turniejowej na Rafę Nadala. Ostatnie dni w Indian Wells przyniosły kilka sporych niespodzianek, odpadł po słabym meczu z Baghdatisem Szwajcarski mistrz Roger Federer, w kolejnej bitwie Chorwacko-Serbskiej wojny poległ Novak Djokovic. W świetle tych wyników głównym faworytem do triumfu w amerykańskim turnieju wydaje się być będący ostatnio daleki od wielkiej formy Andy Murray lub właśnie Rafael Nadal, który prezentuje się tu wyśmienicie. Po wczorajszym trudnym meczu z niewygodnym zawsze Isnerem Hiszpan, uważam, jest w stanie odprawić stosunkowo szybko nierównego momentami Berdycha. Nie jest bowiem niespodzianką, że Tomaszowi zdarzają się po fantastycznych spotkaniach niespodziewanie słabsze mecze. Uważam, że nieporównywalnie większa presja towarzysząca temu spotkaniu spowoduje spadek pewności siebie Czecha a co za tym idzie spodziewam się łatwego zwycięstwa Rafy. Wygrana z równie nieprzewidywalnym Verdasco i będącym pod formą Troickim, który przed 4 rundą zagrał w turnieju zaledwie jednego gema nie jest dla mnie na tyle solidnym odzwierciedleniem dobrej formy Berdycha bym spodziewał się jakichkolwiek problemów Hiszpana.
Rafael Nadal - Tomas Berdych
typ: 1
kurs: 1.37
stawka: 100j
bukmacher: Betfair
Po zaskakująco łatwym zwycięstwie z Verdasco i szybkim odprawieniu do domu Viktora Troickiego Czech trafia w drabince turniejowej na Rafę Nadala. Ostatnie dni w Indian Wells przyniosły kilka sporych niespodzianek, odpadł po słabym meczu z Baghdatisem Szwajcarski mistrz Roger Federer, w kolejnej bitwie Chorwacko-Serbskiej wojny poległ Novak Djokovic. W świetle tych wyników głównym faworytem do triumfu w amerykańskim turnieju wydaje się być będący ostatnio daleki od wielkiej formy Andy Murray lub właśnie Rafael Nadal, który prezentuje się tu wyśmienicie. Po wczorajszym trudnym meczu z niewygodnym zawsze Isnerem Hiszpan, uważam, jest w stanie odprawić stosunkowo szybko nierównego momentami Berdycha. Nie jest bowiem niespodzianką, że Tomaszowi zdarzają się po fantastycznych spotkaniach niespodziewanie słabsze mecze. Uważam, że nieporównywalnie większa presja towarzysząca temu spotkaniu spowoduje spadek pewności siebie Czecha a co za tym idzie spodziewam się łatwego zwycięstwa Rafy. Wygrana z równie nieprzewidywalnym Verdasco i będącym pod formą Troickim, który przed 4 rundą zagrał w turnieju zaledwie jednego gema nie jest dla mnie na tyle solidnym odzwierciedleniem dobrej formy Berdycha bym spodziewał się jakichkolwiek problemów Hiszpana.
Rafael Nadal - Tomas Berdych
typ: 1
kurs: 1.37
stawka: 100j
bukmacher: Betfair
środa, 17 marca 2010
Forma zadecyduje (+70j)
Robin Soderling - Jo Wilfried Tsonga
Półfinał Australian Open - oto największe i jak do tej pory w zasadzie jedyne znaczące osiągnięcie Tsongi w tym sezonie. Od czasu Wielkiego Szlema Francuz zdecydowanie zawodzi. W każdym spotkaniu męczy się niemiłosiernie i jest strasznie nieregularny. Połowa zagrań z fh ląduje daleko od lini wyznaczających pole kortu, w zasadzie ratuje go tylko serwis, który wciąż jest bardzo solidny. Ponadto tydzień temu Jo kreczował w meczu Davis Capu przeciwko Simonowi Greulowi.
Po drugiej stronie siatki staje bardzo dobrze dysponowany w ostatnim czasie Szwed, którego dotychczasowe spotkania w turnieju przebiegały w 100% pod jego dyktando a w przeciwieństwie do Francuza łatwych rywali nie miał. Tsonga ograł po niespodziewanie dość wyrównanym spotkaniu Marinko Matosevica i wczoraj "ziemniaka" Alberta Montanesa w trzech setach, natomiast Soderling poradził sobie dwukrotnie w dwóch setach kolejno z Korolevem i Lopezem. W fantastycznej dyspozycji serwisowej jest aktualnie Robin, rywale nie mieli nic do powiedzenia podczas jego gemów serwisowych a zamaszysty fh jakim dysponuje siał zniszczenie po drugiej stronie kortu. Na twardej nawierzchni zawodnicy spotkali się tylko raz, w ubiegłym roku zwyciężył w dwóch setach mój dzisiejszy faworyt. Podłoże kortów Indian Wells to hard, który jest stosunkowo wolny i tutaj też upatruję handicapu dla Szweda, który zdecydowanie lepiej od dzisiejszego rywala radzi sobie na nawierzchniach wolnych. Mój typ - Robin Soderling, moja wizja - dwa sety, możliwe, że nawet bez tb.
Robin Soderling - Jo Wilfried Tsonga
typ: 1
kurs: 1.70
stawka: 100j
bukmacher: Betsson
Półfinał Australian Open - oto największe i jak do tej pory w zasadzie jedyne znaczące osiągnięcie Tsongi w tym sezonie. Od czasu Wielkiego Szlema Francuz zdecydowanie zawodzi. W każdym spotkaniu męczy się niemiłosiernie i jest strasznie nieregularny. Połowa zagrań z fh ląduje daleko od lini wyznaczających pole kortu, w zasadzie ratuje go tylko serwis, który wciąż jest bardzo solidny. Ponadto tydzień temu Jo kreczował w meczu Davis Capu przeciwko Simonowi Greulowi.
Po drugiej stronie siatki staje bardzo dobrze dysponowany w ostatnim czasie Szwed, którego dotychczasowe spotkania w turnieju przebiegały w 100% pod jego dyktando a w przeciwieństwie do Francuza łatwych rywali nie miał. Tsonga ograł po niespodziewanie dość wyrównanym spotkaniu Marinko Matosevica i wczoraj "ziemniaka" Alberta Montanesa w trzech setach, natomiast Soderling poradził sobie dwukrotnie w dwóch setach kolejno z Korolevem i Lopezem. W fantastycznej dyspozycji serwisowej jest aktualnie Robin, rywale nie mieli nic do powiedzenia podczas jego gemów serwisowych a zamaszysty fh jakim dysponuje siał zniszczenie po drugiej stronie kortu. Na twardej nawierzchni zawodnicy spotkali się tylko raz, w ubiegłym roku zwyciężył w dwóch setach mój dzisiejszy faworyt. Podłoże kortów Indian Wells to hard, który jest stosunkowo wolny i tutaj też upatruję handicapu dla Szweda, który zdecydowanie lepiej od dzisiejszego rywala radzi sobie na nawierzchniach wolnych. Mój typ - Robin Soderling, moja wizja - dwa sety, możliwe, że nawet bez tb.
Robin Soderling - Jo Wilfried Tsonga
typ: 1
kurs: 1.70
stawka: 100j
bukmacher: Betsson
poniedziałek, 15 marca 2010
Wbrew zasadzie (-100j)
Liverpool - Portsmouth
Obecny sezon to dla Liverpoolu najgorszy od czasu kiedy w klubie zawitał Rafa Benitez. Kibice żądają odejścia właścicieli, którzy swoje długi przenieśli na konto klubowe a piłkarze są tragicznie przygotowani pod względem kondycyjnym. Brak ładu i składu w klubie a wynikający z niego również brak formy piłkarskiej zespołu są powodami tego tragicznego okresu na Anfield. Nic nie wskazuje również na to by dziś sytuacja miała się poprawić choć rywal, Portsmouth, to zespół okupujący ostatnią pozycję w tabeli ligowej prawdopodobnie już do końca sezonu. Działacze, kibice jak i piłkarze Pompey prawdopodobnie pogodzili się już ze spadkiem z Premiership na co wskazywałyby ich ostatnie wyniki. Liverpool taki mecz zdecydowanie musi wygrać jeśli chce pozostać w walce o czwarte miejsce premiowane grą w trzeciej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów.
Typ, który mnie dziś zainteresował to wbrew pozorom nie zwycięstwo Liverpoolu. Nie, zbyt wiele podobnych sytuacji miałem nieprzyjemność już w tym sezonie oglądać i zbyt wiele spotkań mogłem zobaczyć na żywo by postawić dziś na zwycięstwo ekipy Beniteza.
Jako że obie drużyny na boisku prezentują się katastrofalnie a ich skuteczność woła o pomstę do nieba dziś zdecydowałem się wbrew swoim zasadom zagrać na liczbę goli, typ który mnie interesuje to poniżej 3,5 bramki.
Spodziewam się twardej walki i niewielkiej raczej liczby sytuacji podbramkowych. Jako kibic Liverpoolu życzę sobie i drużynie zwycięstwa jednak nie wierzę w rozmiary, które sugerują bukmacherzy.
typ: under 3.5 bramki
kurs: 1.46
stawka: 100j
bukmacher: Betsson
Obecny sezon to dla Liverpoolu najgorszy od czasu kiedy w klubie zawitał Rafa Benitez. Kibice żądają odejścia właścicieli, którzy swoje długi przenieśli na konto klubowe a piłkarze są tragicznie przygotowani pod względem kondycyjnym. Brak ładu i składu w klubie a wynikający z niego również brak formy piłkarskiej zespołu są powodami tego tragicznego okresu na Anfield. Nic nie wskazuje również na to by dziś sytuacja miała się poprawić choć rywal, Portsmouth, to zespół okupujący ostatnią pozycję w tabeli ligowej prawdopodobnie już do końca sezonu. Działacze, kibice jak i piłkarze Pompey prawdopodobnie pogodzili się już ze spadkiem z Premiership na co wskazywałyby ich ostatnie wyniki. Liverpool taki mecz zdecydowanie musi wygrać jeśli chce pozostać w walce o czwarte miejsce premiowane grą w trzeciej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów.
Typ, który mnie dziś zainteresował to wbrew pozorom nie zwycięstwo Liverpoolu. Nie, zbyt wiele podobnych sytuacji miałem nieprzyjemność już w tym sezonie oglądać i zbyt wiele spotkań mogłem zobaczyć na żywo by postawić dziś na zwycięstwo ekipy Beniteza.
Jako że obie drużyny na boisku prezentują się katastrofalnie a ich skuteczność woła o pomstę do nieba dziś zdecydowałem się wbrew swoim zasadom zagrać na liczbę goli, typ który mnie interesuje to poniżej 3,5 bramki.
Spodziewam się twardej walki i niewielkiej raczej liczby sytuacji podbramkowych. Jako kibic Liverpoolu życzę sobie i drużynie zwycięstwa jednak nie wierzę w rozmiary, które sugerują bukmacherzy.
typ: under 3.5 bramki
kurs: 1.46
stawka: 100j
bukmacher: Betsson
sobota, 13 marca 2010
Witaj Indian Wells (+51j)
Po dłuższej przerwie, którą spędziłem w oczekiwaniu na amerykański turniej serii Masters mam przyjemność powrotu do aktywności i, miejmy nadzieję, dawnej skuteczności.
Nikolay Davydenko - Ernest Gulbis
Dość powszechna wśród typerów tenisa zasada brzmi "Graj na Davydenkę tylko w dużych turniejach" i ja zdecydowanie popieram to twierdzenie. O ile w małych turniejach Nikolayowi mogą zdarzać się całkiem niespodziewane wpadki to w wielkich imprezach zawodnik ten rzadko zawodzi. Zeszłoroczny triumfator finału Masters rozegranego w Londynie zanotował równie dobry start bieżącego sezonu. Wygrany turniej w Doha i porażka dopiero w 1/4 Australian Open z późniejszym zresztą zwycięzcą imprezy Rogerem Federerem.
Ostatni mecz, który rozegrał Rosjanin miał miejsce w pierwszej rundzie turnieju w Dubaju gdzie po przegranym pierwszym secie kreczował z powodu kontuzji nadgarstka.
Po drugiej stronie siatki staje dziś będący ostatnio w dobrej formie Ernest Gulbis. Utalentowany Łotysz notuje aktualnie serię świetnych wyników, wygrana 5 spotkań a w jej wyniku turnieju w Delray Beach i zwycięstwo po trzech setach w pierwszej rundzie Indian Wells nad szwajcarem Maro Chiudinellim.
Uważam jednak, że to zdecydowana przewaga umiejętności leży po stronie Davydenki a ranga turnieju powoduje, że z pewnością zobaczymy dziś w 100% skupionego i zmotywowanego Rosjanina. Choć kurs nie rozpieszcza ja nie przejdę obok niego obojętnie.
FC Bayern - SC Freiburg
Po awansie do 1/4 Ligi Mistrzów Bayern wraca na ligowe podwórko mając w perspektywie najbliższych kolejek kilka trudnych spotkań. W rozpisie na najbliższe tygodnie dojrzeć można spotkania z Schalke i Bayerem Leverkusen, dlatego dziś nie może być mowy o jakimkolwiek innym wyniku niż pewne zwycięstwo Bawarczyków nad zajmującym przedostatnie miejsce w ligowej tabeli Freiburgiem. Bardziej dogłębna analiza jest tu raczej niepotrzebna, kurs oddaje ryzyko towarzyszące temu spotkaniu. Poniżej zamieszczam przewidywane jedenastki na to spotkanie wg magazynu Kicker:
FC Bayern: Butt (22) - Lahm (21), van Buyten (5), Badstuber (28), Alaba (27) - Robben (10), van Bommel (17), Tymoshchuk (44), T. Müller (25) - Olic (11), Klose (18)
SC Freiburg: Pouplin (1) - Williams (28), Toprak (38), Butscher (5), Bastians (3) - Banovic (20), Flum (18) - Caligiuri (40), Makiadi (7), Idrissou (8) - Cissé (9)
Nikolay Davydenko - Ernest Gulbis 1 1.30
FC Bayern - SC Freiburg 1 1.16
kurs: 1.51
stawka: 100j
bukmacher: Betsson
Nikolay Davydenko - Ernest Gulbis
Dość powszechna wśród typerów tenisa zasada brzmi "Graj na Davydenkę tylko w dużych turniejach" i ja zdecydowanie popieram to twierdzenie. O ile w małych turniejach Nikolayowi mogą zdarzać się całkiem niespodziewane wpadki to w wielkich imprezach zawodnik ten rzadko zawodzi. Zeszłoroczny triumfator finału Masters rozegranego w Londynie zanotował równie dobry start bieżącego sezonu. Wygrany turniej w Doha i porażka dopiero w 1/4 Australian Open z późniejszym zresztą zwycięzcą imprezy Rogerem Federerem.
Ostatni mecz, który rozegrał Rosjanin miał miejsce w pierwszej rundzie turnieju w Dubaju gdzie po przegranym pierwszym secie kreczował z powodu kontuzji nadgarstka.
Po drugiej stronie siatki staje dziś będący ostatnio w dobrej formie Ernest Gulbis. Utalentowany Łotysz notuje aktualnie serię świetnych wyników, wygrana 5 spotkań a w jej wyniku turnieju w Delray Beach i zwycięstwo po trzech setach w pierwszej rundzie Indian Wells nad szwajcarem Maro Chiudinellim.
Uważam jednak, że to zdecydowana przewaga umiejętności leży po stronie Davydenki a ranga turnieju powoduje, że z pewnością zobaczymy dziś w 100% skupionego i zmotywowanego Rosjanina. Choć kurs nie rozpieszcza ja nie przejdę obok niego obojętnie.
FC Bayern - SC Freiburg
Po awansie do 1/4 Ligi Mistrzów Bayern wraca na ligowe podwórko mając w perspektywie najbliższych kolejek kilka trudnych spotkań. W rozpisie na najbliższe tygodnie dojrzeć można spotkania z Schalke i Bayerem Leverkusen, dlatego dziś nie może być mowy o jakimkolwiek innym wyniku niż pewne zwycięstwo Bawarczyków nad zajmującym przedostatnie miejsce w ligowej tabeli Freiburgiem. Bardziej dogłębna analiza jest tu raczej niepotrzebna, kurs oddaje ryzyko towarzyszące temu spotkaniu. Poniżej zamieszczam przewidywane jedenastki na to spotkanie wg magazynu Kicker:
FC Bayern: Butt (22) - Lahm (21), van Buyten (5), Badstuber (28), Alaba (27) - Robben (10), van Bommel (17), Tymoshchuk (44), T. Müller (25) - Olic (11), Klose (18)
SC Freiburg: Pouplin (1) - Williams (28), Toprak (38), Butscher (5), Bastians (3) - Banovic (20), Flum (18) - Caligiuri (40), Makiadi (7), Idrissou (8) - Cissé (9)
Nikolay Davydenko - Ernest Gulbis 1 1.30
FC Bayern - SC Freiburg 1 1.16
kurs: 1.51
stawka: 100j
bukmacher: Betsson
sobota, 27 lutego 2010
Lider niechaj zwycięża (-100j)
Bayer Leverkusen - 1. FC Köln 1.38
Drużyna Aptekarzy to z pewnością rewelacja sezonu. Gracze z Leverkusen prezentują fantastyczną postawę w tym sezonie nie ustępując z tymczasowej, jak mogłoby wydać się na początku, pozycji lidera niemieckiej Bundesligi. Drużyna prowadzona bardzo mądrze przez Juppa Heynckesa notuje aktualnie niesamowitą serię 23 spotkań bez porażki. Jeżeli nie ulegną dziś u siebie drużynie z Kolonii (ostatnia porażka z tym zespołem miała miejsce 13 lat temu) to pobiją oni rekord Bayernu Monachium, który nie przegrał meczu przez 23 kolejki.
Spotkanie, które rozegrane zostanie dziś o godzinie 18:30 na stadionie BayArena określa się mianem derbów Nadrenii.
Piłkarze Köln w ostatnich dwóch spotkaniach doznali dwóch porażek, polegli na Veltins-Arena z miejscowym Schalke 0:2 oraz u siebie 1:5 z drużyną Vfb Stuttgart.
Bayer jest natomiast najlepiej spisującą się u siebie drużyną Bundesligi mogąc poszczycić się bilansem 9-2-0.
Uważam, że dzięki ciężarowi gatunkowemu jaki z pewnością posiada to spotkanie nie będzie dziś mowy o jakimkolwiek odpuszczaniu i Bayer pewnie zwycięży, dla odważniejszych proponuję typ na gospodarzy z ujemnym handicapem.
Bayer Leverkusen - 1. FC Köln 1.38
stawka: 100j
bukmacher: Betsson
Drużyna Aptekarzy to z pewnością rewelacja sezonu. Gracze z Leverkusen prezentują fantastyczną postawę w tym sezonie nie ustępując z tymczasowej, jak mogłoby wydać się na początku, pozycji lidera niemieckiej Bundesligi. Drużyna prowadzona bardzo mądrze przez Juppa Heynckesa notuje aktualnie niesamowitą serię 23 spotkań bez porażki. Jeżeli nie ulegną dziś u siebie drużynie z Kolonii (ostatnia porażka z tym zespołem miała miejsce 13 lat temu) to pobiją oni rekord Bayernu Monachium, który nie przegrał meczu przez 23 kolejki.
Spotkanie, które rozegrane zostanie dziś o godzinie 18:30 na stadionie BayArena określa się mianem derbów Nadrenii.
Piłkarze Köln w ostatnich dwóch spotkaniach doznali dwóch porażek, polegli na Veltins-Arena z miejscowym Schalke 0:2 oraz u siebie 1:5 z drużyną Vfb Stuttgart.
Bayer jest natomiast najlepiej spisującą się u siebie drużyną Bundesligi mogąc poszczycić się bilansem 9-2-0.
Uważam, że dzięki ciężarowi gatunkowemu jaki z pewnością posiada to spotkanie nie będzie dziś mowy o jakimkolwiek odpuszczaniu i Bayer pewnie zwycięży, dla odważniejszych proponuję typ na gospodarzy z ujemnym handicapem.
Bayer Leverkusen - 1. FC Köln 1.38
stawka: 100j
bukmacher: Betsson
piątek, 26 lutego 2010
Vamos Nole, Ekstraklasa ruszy w swoim stylu (-100j)
Marcos Baghdatis - Novak Djokovic 1.30
Po bardzo trudnym i wyrównanym (no w 2/3..) boju udało się Serbskiemu tenisiście pokonać niespodziewanie dobrze dysponowanego Ivana Ljubicica, którego taktyka na to spotkanie była całkiem prosta: wykorzystać atut w postaci świetnego serwisu a w wymianach cierpliwie przebijać i pozwolić fh Nole się pomylić. Ze względu na słabszą dyspozycję Novaka taktyka była wyborna, nawet ja jako fan Djokovica miałem chwilę zwątpienia. Mimo wszystko zawodnikowi udało się opamiętać, zaczął grać mądrze i bardzo regularnie a Chorwat ewidentnie się zagubił.
Dziś po drugiej stronie siatki staje dość nierówny moim zdaniem w tym turnieju Marcos Baghdatis. Miałem okazję oglądać jego dwa mecze: w pierwszej rundzie z Gillesem Simonem oraz wczoraj, w ćwierćfinale z Michaelem Berrerem. Spotkanie z Francuzem stało na bardzo niskim poziomie, obfitowało w niewymuszone proste błędy i nieprzemyślane zagrania. Wczoraj w dużo lepszym stylu udało się Cypryjczykowi odprawić Berrera jednak uważam, że forma jaką prezentuje aktualnie Marcos nie daje mu większych szans w pojedynku z Djokovicem.
Turniej w Dubaju to dość prestiżowa impreza rangi ATP World Tour 500 a fakt, że z gry o zwycięstwo w nim wypadli już Federer (kontuzja, wycofał się na starcie), Murray (sensacyjna porażka z Tipsarevicem) oraz Davydenko (przegrany pierwszy set z Malzerem, następnie krecz) powoduje iż niespodziewanie pojawia się stosunkowo łatwa szansa na obronę tytułu dla Djokovica, który w roku poprzednim wygrał tu tracąc zaledwie dwa sety. Tym bardziej więc zmotywowany Serb powinien poradzić sobie w jutrzejszym półfinale z nierównym Baghdatisem i zapewnić sobie szansę obrony jakże cennych 500 punktów.
Cracovia Kraków - Legia Warszawa under 2,5 1.45
Na nasze piękne boiska wraca piłka na najwyższym zawodowym poziomie. Po raz kolejny przez pełne 12 kolejek będziemy mieli okazję emocjonować się wspaniałymi akcjami, fantastycznymi bramkami i niezwykle emocjonującymi i zaciętymi meczami... tak napisałby zapewne na moim miejscu rzecznik prasowy znanego nam wszystkim doskonale związku piłki nożnej czy też fantastycznie prosperującej spółki "Ekstraklasa S.A.". Mój stosunek do polskiej piłki jest... nie cenię jej tak bardzo.
Dla Cracovii będzie to pierwsze spotkanie, które będzie mogła rozegrać na stadionie Hutnika. Według informacji, które napływają z Krakowa murawa boiska raczej nie sprzyja efektownej i efektywnej grze. Ze względu na to, że jest to pierwsza kolejka rundy wiosennej zespoły nie są zapewne w rytmie meczowym a samo spotkanie będzie stało raczej na niskim poziomie (o dziwo..). Ponadto nie zagrają na pewno Chinyama, Dong oraz Ślusarski co dość mocno minimalizuje szanse na większą ilość goli. Mecze obu drużyn nie obfitują raczej w duże ilości bramek co skusiło mnie na zagranie w tym meczu undera mimo dość niskiego kursu, który w polskiej ekstraklasie jednak zbytnio mnie nie dziwi.
Niecierpliwie oczekuję więc wznowienia rozgrywek i mogę chyba zapewnić, iż nie jest to ostatni tego rodzaju typ w tej rundzie.
Marcos Baghdatis - Novak Djokovic1.30
Cracovia Kraków - Legia Warszawa under 2,5 1.45
kurs: 1.89
stawka: 100j
bukmacher: Betsson
Po bardzo trudnym i wyrównanym (no w 2/3..) boju udało się Serbskiemu tenisiście pokonać niespodziewanie dobrze dysponowanego Ivana Ljubicica, którego taktyka na to spotkanie była całkiem prosta: wykorzystać atut w postaci świetnego serwisu a w wymianach cierpliwie przebijać i pozwolić fh Nole się pomylić. Ze względu na słabszą dyspozycję Novaka taktyka była wyborna, nawet ja jako fan Djokovica miałem chwilę zwątpienia. Mimo wszystko zawodnikowi udało się opamiętać, zaczął grać mądrze i bardzo regularnie a Chorwat ewidentnie się zagubił.
Dziś po drugiej stronie siatki staje dość nierówny moim zdaniem w tym turnieju Marcos Baghdatis. Miałem okazję oglądać jego dwa mecze: w pierwszej rundzie z Gillesem Simonem oraz wczoraj, w ćwierćfinale z Michaelem Berrerem. Spotkanie z Francuzem stało na bardzo niskim poziomie, obfitowało w niewymuszone proste błędy i nieprzemyślane zagrania. Wczoraj w dużo lepszym stylu udało się Cypryjczykowi odprawić Berrera jednak uważam, że forma jaką prezentuje aktualnie Marcos nie daje mu większych szans w pojedynku z Djokovicem.
Turniej w Dubaju to dość prestiżowa impreza rangi ATP World Tour 500 a fakt, że z gry o zwycięstwo w nim wypadli już Federer (kontuzja, wycofał się na starcie), Murray (sensacyjna porażka z Tipsarevicem) oraz Davydenko (przegrany pierwszy set z Malzerem, następnie krecz) powoduje iż niespodziewanie pojawia się stosunkowo łatwa szansa na obronę tytułu dla Djokovica, który w roku poprzednim wygrał tu tracąc zaledwie dwa sety. Tym bardziej więc zmotywowany Serb powinien poradzić sobie w jutrzejszym półfinale z nierównym Baghdatisem i zapewnić sobie szansę obrony jakże cennych 500 punktów.
Cracovia Kraków - Legia Warszawa under 2,5 1.45
Na nasze piękne boiska wraca piłka na najwyższym zawodowym poziomie. Po raz kolejny przez pełne 12 kolejek będziemy mieli okazję emocjonować się wspaniałymi akcjami, fantastycznymi bramkami i niezwykle emocjonującymi i zaciętymi meczami... tak napisałby zapewne na moim miejscu rzecznik prasowy znanego nam wszystkim doskonale związku piłki nożnej czy też fantastycznie prosperującej spółki "Ekstraklasa S.A.". Mój stosunek do polskiej piłki jest... nie cenię jej tak bardzo.
Dla Cracovii będzie to pierwsze spotkanie, które będzie mogła rozegrać na stadionie Hutnika. Według informacji, które napływają z Krakowa murawa boiska raczej nie sprzyja efektownej i efektywnej grze. Ze względu na to, że jest to pierwsza kolejka rundy wiosennej zespoły nie są zapewne w rytmie meczowym a samo spotkanie będzie stało raczej na niskim poziomie (o dziwo..). Ponadto nie zagrają na pewno Chinyama, Dong oraz Ślusarski co dość mocno minimalizuje szanse na większą ilość goli. Mecze obu drużyn nie obfitują raczej w duże ilości bramek co skusiło mnie na zagranie w tym meczu undera mimo dość niskiego kursu, który w polskiej ekstraklasie jednak zbytnio mnie nie dziwi.
Niecierpliwie oczekuję więc wznowienia rozgrywek i mogę chyba zapewnić, iż nie jest to ostatni tego rodzaju typ w tej rundzie.
Marcos Baghdatis - Novak Djokovic1.30
Cracovia Kraków - Legia Warszawa under 2,5 1.45
kurs: 1.89
stawka: 100j
bukmacher: Betsson
czwartek, 25 lutego 2010
Na smutki faworyci.. (+50j)
James Blake - Robin Haase 1.22
Robin Haase to rewelacja końcówki zeszłego sezonu i nadzieja holenderskiego tenisa. Obawiam się jednak, że turnieje rangi ATP Tour to dla sklasyfikowanego na 364 miejscu rankingu gracza zbyt głębokie wody. Mimo dobrego serwisu, którym dysponuje Robin nie radzi sobie w pojedynkach z lepszymi tenisistami a mam wrażenie, że styl gry, który prezentuje James Blake szczególnie nie przypadnie do gustu holendrowi. Mocny, precyzyjny serwis oraz regularność zarówno z fh jak i bh myślę, że pozwolą Amerykaninowi kontrolować grę i odnieść zwycięstwo.
Eduardo Schwank - Fernando Gonzalez 1.23
Stawiam na atomowy fh Chilijczyka, który na Clayu jest zawodnikiem bardzo trudnym do pokonania. Schwank po piorunącej serii zwycięstw jaką zanotował na przełomie zeszłego i bieżącego sezonu w turniejach rangi Challengerowej, teraz jakby nieco spuścił z tonu. Szczególnie rozczarowującą wydaje się być porażka w pierwszej rundzie turnieju w Buenos Aires gdzie uległ w dwóch setach wciąż szukającemu formy Victorowi Hanescu. Porażki z Juanem Carlosem Ferrero czy Thomazem Bellucim pokazują, że w pojedynkach z rywalami wyższej klasy próżno szukać szans Eduardo, jestem więc pewien, że fantastyczny Gonzalez spokojnie odprawi Schwanka do domu.
James Blake - Robin Haase 1.22
Eduardo Schwank - Fernando Gonzalez 1.23
kurs: 1.50
stawka: 100j
bukmacher: Betsson
Robin Haase to rewelacja końcówki zeszłego sezonu i nadzieja holenderskiego tenisa. Obawiam się jednak, że turnieje rangi ATP Tour to dla sklasyfikowanego na 364 miejscu rankingu gracza zbyt głębokie wody. Mimo dobrego serwisu, którym dysponuje Robin nie radzi sobie w pojedynkach z lepszymi tenisistami a mam wrażenie, że styl gry, który prezentuje James Blake szczególnie nie przypadnie do gustu holendrowi. Mocny, precyzyjny serwis oraz regularność zarówno z fh jak i bh myślę, że pozwolą Amerykaninowi kontrolować grę i odnieść zwycięstwo.
Eduardo Schwank - Fernando Gonzalez 1.23
Stawiam na atomowy fh Chilijczyka, który na Clayu jest zawodnikiem bardzo trudnym do pokonania. Schwank po piorunącej serii zwycięstw jaką zanotował na przełomie zeszłego i bieżącego sezonu w turniejach rangi Challengerowej, teraz jakby nieco spuścił z tonu. Szczególnie rozczarowującą wydaje się być porażka w pierwszej rundzie turnieju w Buenos Aires gdzie uległ w dwóch setach wciąż szukającemu formy Victorowi Hanescu. Porażki z Juanem Carlosem Ferrero czy Thomazem Bellucim pokazują, że w pojedynkach z rywalami wyższej klasy próżno szukać szans Eduardo, jestem więc pewien, że fantastyczny Gonzalez spokojnie odprawi Schwanka do domu.
James Blake - Robin Haase 1.22
Eduardo Schwank - Fernando Gonzalez 1.23
kurs: 1.50
stawka: 100j
bukmacher: Betsson
środa, 24 lutego 2010
Tenisowy dubel (-100j)
Jurgen Melzer - Marin Cilic 1.19
Marin Cilic to zawodnik, który jest aktualnie w wybornej dyspozycji. W roku 2010 przegrał jeden mecz, poległ w półfinale Australian Open w czterech setach z Andy Murrayem. Po wygranym we własnym kraju turnieju w Zagrzebiu zafundował sobie dwa tygodnie odpoczynku i teraz w Dubaju wraca do gry w świetnym stylu.
W dwóch pierwszych rundach bez straty seta odprawił Clementa oraz Koubeka.
Po drugiej stronie siatki stanie jutro doświadczony i również nieźle dysponowany Melzer, który niespodziewanie ograł dziś szukającego wciąż formy Robredo.
Dla Jurgena sezon zaczął się również bardzo dobrze, rozegrał on kilka świetnych spotkań i zaistniał w kilku dużych imprezach. Zawodnik ten szczególnie dobrze czuje się w hali, gdzie rozgrywane były dwa ostatnie turnieje, w których uczestniczył. W Dubaju przychodzi mu jednak rozgrywać spotkania na Hardzie, gdzie już dwa razy musiał uznać wyższość Chorwata.
Uważam, że regularność oraz tenisowa inteligencja Marina Cilica pozwolą mu jutro odnieść spokojne zwycięstwo nad Niemcem.
Daniel Brands - Ivo Karlovic 1.25
Jedna wygrana, pięć porażek - tak prezentuje się bilans tenisowych spotkań Daniela Brandsa w tym sezonie. Ten solidny challengerowy zawodnik, który w końcówce zeszłego sezonu wyraźnie błyszczał w tym roku równie wyraźnie jest pod formą i nie powinien stanowić większego zagrożenia dla dobrze poczynającego sobie Chorwata.
Zdecydowanie będzie to spotkanie dwóch graczy, którzy swoją grę opierają na serwisie i jego zdecydowanym faworytem jest Karlovic, który bardzo dobrze sobie w tym roku poczyna. Pewne podanie Ivo w odniesieniu do raczej marnego returnu Niemca pozwala mi sądzić, iż o konieczność utrzymania przez Ivo podania martwić się nie musimy. Kolejną składową mojego typu jest umiejętność Brandsa (a raczej jej brak) gry na kortach o twardej nawierzchni, bilans 15-22 a także duża różnica klas pomiędzy obydwoma graczami a co za tym idzie i umiejętności dobitnie świadczą o tym, że próżno szukać w tym spotkaniu niespodzianki.
Jurgen Melzer - Marin Cilic 1.19
Daniel Brands - Ivo Karlovic 1.25
kurs: 1.49
stawka: 100j
bukmacher: Betsson
Marin Cilic to zawodnik, który jest aktualnie w wybornej dyspozycji. W roku 2010 przegrał jeden mecz, poległ w półfinale Australian Open w czterech setach z Andy Murrayem. Po wygranym we własnym kraju turnieju w Zagrzebiu zafundował sobie dwa tygodnie odpoczynku i teraz w Dubaju wraca do gry w świetnym stylu.
W dwóch pierwszych rundach bez straty seta odprawił Clementa oraz Koubeka.
Po drugiej stronie siatki stanie jutro doświadczony i również nieźle dysponowany Melzer, który niespodziewanie ograł dziś szukającego wciąż formy Robredo.
Dla Jurgena sezon zaczął się również bardzo dobrze, rozegrał on kilka świetnych spotkań i zaistniał w kilku dużych imprezach. Zawodnik ten szczególnie dobrze czuje się w hali, gdzie rozgrywane były dwa ostatnie turnieje, w których uczestniczył. W Dubaju przychodzi mu jednak rozgrywać spotkania na Hardzie, gdzie już dwa razy musiał uznać wyższość Chorwata.
Uważam, że regularność oraz tenisowa inteligencja Marina Cilica pozwolą mu jutro odnieść spokojne zwycięstwo nad Niemcem.
Daniel Brands - Ivo Karlovic 1.25
Jedna wygrana, pięć porażek - tak prezentuje się bilans tenisowych spotkań Daniela Brandsa w tym sezonie. Ten solidny challengerowy zawodnik, który w końcówce zeszłego sezonu wyraźnie błyszczał w tym roku równie wyraźnie jest pod formą i nie powinien stanowić większego zagrożenia dla dobrze poczynającego sobie Chorwata.
Zdecydowanie będzie to spotkanie dwóch graczy, którzy swoją grę opierają na serwisie i jego zdecydowanym faworytem jest Karlovic, który bardzo dobrze sobie w tym roku poczyna. Pewne podanie Ivo w odniesieniu do raczej marnego returnu Niemca pozwala mi sądzić, iż o konieczność utrzymania przez Ivo podania martwić się nie musimy. Kolejną składową mojego typu jest umiejętność Brandsa (a raczej jej brak) gry na kortach o twardej nawierzchni, bilans 15-22 a także duża różnica klas pomiędzy obydwoma graczami a co za tym idzie i umiejętności dobitnie świadczą o tym, że próżno szukać w tym spotkaniu niespodzianki.
Jurgen Melzer - Marin Cilic 1.19
Daniel Brands - Ivo Karlovic 1.25
kurs: 1.49
stawka: 100j
bukmacher: Betsson
Witamy Was!
Wzorem kilku mi znanych świetnych typerów, którzy blogują także i ja postanowiłem poczuć się choć chwilę skutecznym i godnym przeczytania graczem. Stąd też pomysł na bloga, na którym będę mógł zarchiwizować swoje typy i analizy. Archiwizował będę rzecz jasna tylko te trafne, chybione z ostatnią piłką czy też końcowym gwizdkiem wylatują ;-)
Będę starał się pisać teksty z jak największym wyprzedzeniem, choć zdarzy się pewnie nieraz i wrzucona na ostatnią chwilę. Jak przeczytać można w topie gram głównie piłkę nożną i tenisa, na innych dyscyplinach znam się lepiej i trudniej mi na nich przegrać. Bukmacher, którego sponsoruję to głównie Betsson (nie mieliście prawa zgadnąć).
To tyle słowem wstępu, pozdrawiam i zapraszam do jak najczęstszych odwiedzin.
Subskrybuj:
Posty (Atom)